Spłonął w garażu. Ciało znaleźli strażacy.
- Napisał Radosław Sałaciński

W garażu położonym na prywatnej posesji u zbiegu ulic Szpitalnej i Glinki spłonął mężczyzna. Miał 56 lat.

Po ugaszeniu pożaru przez strażaków okazało się, że w garażu znajdują się zwęglone zwłoki mężczyzny. Najprawdopodobniej najpierw zaczadził się od dymu w pustym garażu, a później spalił się. Na miejsce przyjechały dwie jednostki straży. To właśnie strażacy znaleźli zwłoki mężczyzny. Okoliczności tragedii bada policja pod nadzorem prokuratora.